środa, 7 grudnia 2011

Jak spieprzyć spot za ponad 500 tysięcy złotych, czyli Warszawa największą wiochą Europy

Dwa dni temu na youtube pojawił się spot promujący Warszawę na Euro 2012. Patrząc na ocenę filmu (głosy na tak: 248, głosy na nie: 4,774 w momencie pisania notki), pomyślałam, że nie może być tak źle, że pewnie znów zakompleksione i żądne mordu społeczeństwo internetowe przesadza i linczuje twórców filmu dla zasady.

Kliknęłam play, zobaczyłam, zapłakałam. Kto nie widział, niech nie ogląda dla zachowania komfortu psychicznego. Dla wytrwałych, ciekawskich, masochistów:


Przekonaj się, jak Warszawa przyciąga na EURO 2012. Spot jest głównym materiałem filmowym promującym Warszawę jako Miasto-Gospodarza wśród europejskich kibiców, podczas kampanii m.st. Warszawy jako Miasta-Gospodarza poprzedzającej UEFA EURO 2012.

Wypunktujmy główne grzechy twórców:
1. Facet z erekcją. 0.19-0.23s. filmu, czyli prezentacja wzwodu głównego bohatera (obcokrajowca), który wychodząc przed swój hotel, przeciąga się, zastanawiając się, w którą stronę udać się na poranny jogging. Widzi uroczą blondynę, Polkę ma się rozumieć, i wszystko staje się jasne - rozpoczyna się gonitwa faceta z erekcją za piękną panią. Facet spragniony seksu biegnie przez pół Warszawy. Jakim cudem twórcom filmu ten obrzydliwy, żenujący fragment filmu umknął? Erection Man, takiej ksywki dorobił się aktor, stał się hitem i pośmiewiskiem internetu. Cyrk na kółkach.

2. Efekty specjalne. Internauci wypunktowują bezwzględnie: mało wiarygodny skok z mostu z 0.40s., latająca superwomen z 0.49s., przyklejony supermen w 51s., wspólna wspinaczka z 1:10, dalej różne dziwaczne akrobacje w 1:17, 1:26, 1:45 (teleportacja na inne boisko), 2:04, 2.10-2.11 i widoczne materace, na które skaczą bohaterzy, 2.36 i spojrzenie na zegarek na ręce, którego gość nie ma. Takie "upiększacze" są zbędne, wprowadzają do filmu sztuczną atmosferę i element niepotrzebnej groteski.

3. Temat. Wszędzie biegi, zawsze biegi, dość już tych odgrzewanych kotletów. TVN Warszawa pokazuje, że choć temat oklepany, to można jednak zaprezentować spot na poziomie i wali z grubej rury spotem promującym Londyn:


Dlaczego film bije nasz na głowę? Bo jest wiarygodny, nie przynudza, wiąże miejsca z ludźmi, nie pokazując ich jako pustych, jest dynamiczny, bezpośrednio związany z tematem - igrzyskami olimpijskimi. Nie ma latania, materacy i erekcji.

4. Za długi i nieczytelny. Biegają, biegają, a ja ciągle czekam na to, aż zacznie się coś dziać. Moje niedoczekanie. Właściwie nie wiadomo o co chodzi. Założenia fabularne, zamieszczone pod filmem przez twórców, są całkiem ciekawe, ale moim zdaniem nie udało się ich wcielić w życie, a przez to całość wyszła blado.

Osobiście czuję się rozczarowana taką promocją miasta, a Europa znów ma powód, żeby się z Polski nabijać. Nabija się też internet:

Prawdziwa historia faceta z erekcją:


Alternatywne zakończenie:


W konwencji Benny Hilla:


Warszawa broni się przed falą krytyki. W tym przypadku nie sprawdzi się zasada, że nie ważne co mówią, byle by mówili. Polski społeczeństwo niesłychanie obawia się kompromitacji związanej z nieodpowiednim przygotowaniem kraju na Euro 2012 (moim zdaniem niesłusznie, ale to materiał na osobny tekst), dlatego tak silnie krytykowany jest nieudany spot. Chcemy w końcu pokazać Polskę, w tym Warszawę, jako profesjonalną, na poziomie. Naród polski, generalizując, jest zbyt wrażliwy na swoim punkcie, na punkcie bycia obiektem drwin, by móc przymknąć oko na wpadki tego typu. Nie jest to kwestia braku dystansu, tylko zawiedzionych oczekiwań.

Bieda, kaszana, brak profesjonalizmu, strzał w stopę, wiocha, niewypał, suchar. Nie udało się, bo w części filmu zabrakło fantazji, a w innej było jej za dużo. Warszawski pościg gwałciciela z erekcją będzie śnił mi się po nocach. Shit jak nic.

7 komentarzy:

  1. Z początku jak zobaczyłem tego gościa w niebieskiej koszulce, myślałem że to reklama viagry o.0 Loyse, jak zwykle świetne wytyknięcie błędów!

    OdpowiedzUsuń
  2. no po prostu warszawa jest pokazana jako miasto BRZYDKIE!!! oglądając ten film mam wrażenie że to nudne i paskudne miasto!

    OdpowiedzUsuń
  3. Facet z erekcja jak nic zerzniety z UAMowego lip duba.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale wtopa...
    Fajny artykuł!

    OdpowiedzUsuń
  5. Męskiej reklamie ciuchów z Decathlona (tak to się pisze???) w dodatku w obleśnym wzwodem mówię stanowcze NIE!

    OdpowiedzUsuń
  6. Hello there, ϳust became аwarе оf your
    blοg through Google, and founԁ that it
    іs truly informatiνe. I'm going to watch out for brussels. I will appreciate if you continue this in future. Many people will be benefited from your writing. Cheers!

    my website: cash advance

    OdpowiedzUsuń
  7. Reklama przeciętna lub można by rzec nawet słaba. Szkoda tak spalonych w piecu pieniędzy które można by przeznaczyć na inwestycje.

    OdpowiedzUsuń